Szojgu powołał nowych dowódców. "Mam nadzieję, że podołacie"
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii informowało w połowie lutego o zdymisjonowaniu dowódcy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Wiktora Sokołowa. "Podobnie jak było w przypadku jego poprzednika Igora Osipowa, jest to najprawdopodobniej efektem ukraińskich sukcesów w zatapianiu różnych okrętów. Styl dowodzenia Sokołowa mógł również odegrać rolę w jego dymisji" – mogliśmy przeczytać w komunikacie.
We wtorek, 2 kwietnia minister obrony Rosji Siergiej Szojgu ogłosił, że na stanowisko dowódcy Floty Czarnomorskiej mianował gen. Siergieja Pinczuka. Ponadto admirał Aleksander Moisiejew pokieruje marynarką wojenną. Z kolei Konstantin Kubantsow został dowódcą Floty Północnej. Dekrety w tej sprawie podpisał prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
Szojgu: Rozumiecie ogromną odpowiedzialność
Siergiej Szojgu przekazał informację o zmianach personalnych podczas telekonferencji z najważniejszymi przedstawicielami armii. – Koledzy, gratuluję. Rozumiecie ogromną odpowiedzialność, która spada na wasze ramiona. Mam nadzieję, że podołacie zadaniom, które Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, Ministerstwo Obrony Rosji i oczywiście kraj dla was przygotowały – powiedział rosyjski minister obrony.
Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich kilku tygodni ukraińskim Siłom Zbrojnym udało się uszkodzić, a w niektórych przypadkach całkowicie zlikwidować statki poruszające się po Morzu Czarnym. Chodzi m.in. o okręty desantowe "Azow" i "Jamał". Flota Czarnomorska została zniszczona w 33 proc. Zanim doszło do ataku na Ukrainę Rosja utworzyła na Morzu Czarnym morską grupę desantową składającą się z 13 dużych okrętów. Oprócz siedmiu jednostek Floty Czarnomorskiej obejmowała ona duże okręty desantowe Floty Północnej i Floty Bałtyckiej.